ThE EnD

A jak alternator podał prąd więc zaczynamy, iskra trafiła do świecy rozruch niekontrolowany
B jak benzyna która płynie do silnik,a napędziła tłoki za pomocą cylindra z żeliwa
C jak ciecz która płynie do chłodnicy, przy takiej temperaturze możesz na nią już nie liczyć
D jak dźwignia biegów skierowana na dół na desce rozdzielczej ujawnił się 5 bieg chłopaku
E jak element do tej całej układanki, jestem kierowca który z życia robi sobie żarty
F jak filtr paliwa czyści napój z baku, nie ma żadnego problemu to to V-ka sto oktanów
G jak gaźnik miesza paliwo z powietrzem, kolektor dolotowy cylindry pragną tego więcej
H jak hamulce które są ci niezbędne, zostaną zaciśnięte za nim zatrzyma się serce
I jak inspiracja potrzebna motocykliście, bo jeżeli jej nie ma ląduje na czarnej liście
J jak jazda która daje satysfakcje, bywa niebezpieczna kreuje w nas niezłą zabawę
K jak klakson niepotrzebny w maszynie, nie dasz rady nacisnąć jadąc dwieście na godzinę
L jak lampy oczy naszej maszyny, spoglądamy na nie gdy do garażu wchodzimy
M jak moment obrotowy w strefie czerwonego pola, dwanaście tysięcy nie ma co go tak katować
N jak naprawa ratująca życie bestii, jestem tego pewny nie zaprzeczysz tej sugestii
O jak oktany których często nam brakuje, dziewięć pięć czy dziewięć osiem dajcie dwieście to poczuje
P jak prędkościomierz który jest najważniejszy, spoglądamy dopiero jak przekracza sto czterdzieści
R jak radiator radzący sobie doskonale odprowadza ciepło, wszystko tak jak przypuszczałem
S jak stelaż pod bagaż który jest nie potrzebny, albo kochasz zapierdalać albo przewozić rzeczy
T jak tylne siedzenie dosyć często przydatne, kiedy wieziesz plecaczek czujesz się doskonale
U jak ustawianie różnych części w motocyklu, nie zapomnij o lusterkach odkręceniu kraniku
W jak wał kardana znacznie lepszy od łańcucha, zamiast go smarować nalejesz oleju do brzucha
Z jak zakończenie które zawsze nadchodzi, dla was LwG alfabet wam nie zaszkodzi

[*] spoczywaj w pokoju. . .